Wojciech Stefanik w Active Space GSN Galeria Sztuki Najnowszej - Miejski Ośrodek Sztuki zapraszają do Active Space GSN na performance Wojciecha Stefanika "Drugi odlot", 24 marca (sobota) o godz. 17.30.
(...) Pobyt artysty w różnych miejscach globu powodowały pojawienie się kolejnych konstelacji dokumentów, fotografii, komunikatów, zdarzeń i przedstawień, opracowań tekstowych, projektów i planów instalacji. Miejscem pierwszym jest dom rodzinny - mieszkanie w czynszowej kamienicy we Wrocławiu. Kolejna lokalizacja to górskie ostępy Tatr i podnóża himalajskich olbrzymów. Stefanik-podróżnik nieraz z wielkim nakładem pracy rekonstruuje potem jakiś ulotny moment, odczucie chwili.
Cechą tych "rekonstrukcyjnych" utworów jest ich ścisłe przyleganie do miejsca, ale nie do miejsca, w którym ta rekonstrukcja i to opowiadanie się dzieje. Te dwa różne miejsca pobytu autor łączy poprzez przybranie roli niekiedy malarza, a kiedy indziej fotoreportera, gawędziarza, rzeźbiarza, pisarza albo aktora i reżysera.
Nawet takie prace, które są idealnie oddzielone od otoczenia, przenośne - gdy zostaną przemieszczone z miejsca na miejsce, stają się już innymi utworami. W serii Raczej tak w różnych miejscach następowało wykonanie tej samej partytury. Nie są to utwory identyczne. Ich tożsamość wiąże się o wiele ściślej ze strukturą przestrzenną i semantyką każdego z tych poszczególnych miejsc, w których je wykonywano, niż z założeniami wyjściowymi, jakie przyjmował autor. Może dlatego tak ważne jest za każdym razem przypominanie punktu wyjścia - własnego mieszkania we Wrocławiu. Być może te podróże są odbywane po to tylko, aby móc wracać i zasiedlać obszar od dawna już znany. Można w tym swoim wrocławskim obejściu coś niecoś przebudować lub wznieść całkiem od nowa.
Można też opowiadać o dalekich krajach. Wybór miejsca wydaje się czasem przypadkowy i ma świadczyć o pogodzeniu się autora dzieła z sytuacją daną, zastaną. Ma to również świadczyć o tym, że każde miejsce jest tym właśnie miejscem - miejscem właściwym dla Stefanika. W jego praktyce takim miejscem może być jakiekolwiek miejsce, a nie tylko galeria. Może to być prywatne "zagracone" mieszkanie (Bergisch-Gladbach, 1996) lub korytarzyk prowadzący do toalet, na ogół nienadający się do pokazywania dzieł sztuki (Zamek w Dreźnie, 1997). Miejsce i trwanie w nim są ważnymi sprawami dla podróżnika. Miejsce, z którego można wyjść, ale też mieć je jako miejsce stałe do kolejnych powrotów. Stefanik jest kreatorem miejsc. (...)
/fragment tekstu Zbigniewa Makarewicza "Nie ma żadnej pewności", Miesięcznik ODRA 7-8 lipiec-sierpień 2006 r./
Wojciech Stefanik - ur. w 1952 we Wrocławiu. Absolwent Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych we Wrocławiu (dziś Akademia Sztuk Pięknych). Swoje prace (głównie - instalacje i performance) realizuje w ramach prezentacji indywidualnych i zbiorowych od 1974 roku.
Strona Galerii: http://www.mosart.pl/page/show/last/galeria-gsn-zapowiedzi
Oprac. Marzena Maćkała na podst. materiałów MOS
24-03-2012
/ zapowiedzi na ten miesiąc
|