Więcej ognia! W Gorzowie byli zaledwie dziewięć miesięcy temu obiecując, że wkrótce znowu do nas zawitają. Nie dość, że z obietnicy się wywiązali, to jeszcze przyjechali z nowymi, świeżymi kawałkami. Zespół EastWest Rockers wystąpił w Klubokawiarni eMCeKa 9 grudnia, ściągając na swój koncert fanów muzyki reggae i dancehall.
EastWest Rockers to istniejący sześć lat zespół z czołówki polskiej sceny reggae. Na koncercie zaprezentowali parę utworów z trzeciej już płyty zespołu, którą nagrywali w Pradze. Gratka dla fanów, bo krążek nie trafił jeszcze na półki sklepowe. Poza tym zabrzmiało "Weź ją potańczyć" z mixtape'a Grizzlee'ego, którego premiera stale opóźnia się w czasie i ostatecznie nie wiadomo kiedy nastąpi, a także solowe piosenki Ras Luty. Nie zabrakło też nowych aranżacji piosenek, które momentami oprócz tego samego tekstu czy refrenu nie miały wiele wspólnego z oryginałami.
W muzyce EastWestów każdy drobiazg stoi na wysokim poziomie. Otwartość w stosunku do słuchaczy, przyjazne nastawienie i emocje płynące z tego, co tworzą, to tylko nieliczne z ich atutów. Nie wspominając o samych piosenkach, które wpadają w ucho także tym, którzy z reggae nie mieli zbyt wiele do czynienia. To reggae w wersji light, idealne dla tych, którzy chcą się przekonać do tego gatunku. Dodatkowo odnaleźć można w muzyce zespołu inne elementy, dzięki czemu każdy znajdzie w niej coś dla siebie.
Członkowie grupy mają też swoje własne, indywidualne cechy. Ras Luta to ikona reggae z długimi dredami i pozytywnym nastawieniem do życia, a przede wszystkim jest o charakterystycznym głosie i prezentującym flow na najwyższym poziomie. Grizzlee to wokalista aktywnie działający w zespole Managga, znacznie przyczynił się do nagrań na krążku "Urban Discotheque" Jamala. Cheeba zaś wyśpiewuje muzykę ragga jungle w Respecta Crew. Wszyscy trzej wnoszą inne cenne pierwiastki do mieszanki wybuchowej jaką jest muzyka zespołu.
Koncert trwał dość krótko w porównaniu z poprzednim rokiem, a mając tak obszerną listę do odśpiewania, EastWest Rockers uciekali się do krótkich miksów starych piosenek. Ostatecznie więc zabrakło popularnych kawałków, a przecież od dawna wiadomo, że ludzie najbardziej cenią sobie to, co dobrze znają. Dlatego, zdaniem wielu, pozostał pewien niedosyt. Oczywiście, pozycje obowiązkowe się pojawiły. Publiczność szalała przy dancehallowym "Łap oddech" czy "Dotknąć Cię". To te właśnie piosenki w największym stopniu przyczyniły się do wzrostu popularności grupy w latach ubiegłych. Na szczęście dla tych, którym zabrakło muzyki reggae, pozostało jeszcze afterparty. Jak zwykle prowadził je DJ Kuba1200, który umila publice chwile przed i po koncercie muzyką reggae z różnych zakątków świata.
Grupa, jak każdy zespół muzyczny, a dodatkowo jako zespół wykonujący niszowy rodzaj muzyki, ma zarówno przeciwników jak i zwolenników. Doszło również do podziału wśród tych drugich, którzy zarzucają zespołowi granie ostatnimi czasy "pod publikę" i nadmierną komercjalizację. Wierni fajni dalej jednak twierdzą, że to wciąż ten sam dobry sound i to samo dobre EastWest Rockers. Szansę na ocenę mieli ci, którzy nie wahali się wykorzystać czwartkowego wieczoru, by pójść na koncert i pobawić się przy rytmach reggae.
Tekst: Katarzyna Spychaj Fotorelacja: Arkadiusz Sikorski
15-12-2010
/ sprawozdania z tego miesiąca
|