Sztuka nagrobna We wtorek, 7 grudnia, w Grodzkim Domu Kultury odbył się kolejny wykład Klary Rawicz-Lipińskiej z cyklu Spotkania ze sztuką. W zeszłym miesiącu słuchacze dowiedzieli się o symbolice kolorów w malarstwie, a tym razem seminarium dotyczyło rzeźby nagrobnej.
Zwiedzając zabytkowe budowle, katedry czy zamki, często nie przyglądamy się dokładnie rzeźbom nagrobnym, nie zwracamy większej uwagi na detale. Wykład Klary Rawicz-Lipińskiej "Cudze chwalicie... Rzecz o polskiej rzeźbie nagrobnej XVI i XVII w." powinien zmienić to podejście. Prowadząca seminarium wskazywała na walory artystyczne sarkofagów znajdujących się na terenie naszego kraju.
Rzeźba nagrobna pochodzi z tradycji etruskiej, z której później czerpali także Rzymianie. Ogromną popularność w Polsce zdobyła w XVI w. Artyści tworzący w kraju nawiązywali do znanych rzeźbiarzy – Donatella i Sansovina, którym zawdzięczano m.in. wtopienie nagrobka w architekturę, a także swobodne ułożenie postaci, nieprzypominającej osoby zmarłej, tylko śpiącej (tzw. poza sansovinowska).
W tworzeniu rzeźb niedoścignieni byli Włosi zamieszkujący polskie ziemie, którzy zdominowali tę dziedzinę sztuki. Padovano, Berecci czy Gucci zafascynowani byli prawdziwością, dlatego też starali się wiernie odwzorowywać rzeczywistość, bez upiększania postaci, jak to robili Grecy. Jednak, co ciekawe, prawdziwym mistrzem rzeźby nagrobnej okazał się praktycznie nieznany i bardzo często pomijany w różnorakich opracowaniach Jan z Pienzy. Wykreowane przez niego ułożenie postaci, kształt zbroi i hełmu były nieudolnie powielane przez innych artystów, którzy jednak zdobyli większą sławę od Jana z Pienzy.
Kolejny wykład z cyklu Spotkania ze sztuką odbędzie się już 18 stycznia w Grodzkim Domu Kultury.
Tekst: Alicja Maszkowska
15-12-2010
/ sprawozdania z tego miesiąca
|