Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Zrozumiałem.
Gorzów Wielkopolski

Lubuskie warte zachodu
 
 
 
 
Logowanie
 
 
 

nie jesteś zarejestrowany?
wpisz proponowany login i hasło, a przejdziesz do dalszej części formularza..
Relacje

20 lat pod łóżkiem

Galeria Azyl Art Grodzkiego Domu Kultury tym razem zaprosiła w swoje progi grupę artystyczną ART BRUT. Współczesna próba zmierzenia się ze sztuką została przedstawiona w trzech oddzielnych projektach pod wspólnym tytułem "20 lat pod łóżkiem". Wernisaż wystawy odbył się 4 grudnia.

Trzy niezależne opowieści trzech absolwentek Akademii Sztuk Pięknych z Poznania łączą się w jeden sens. Współczesny świat opisywany przez sztukę Matyldy Halkowicz, Agaty Janickiej i Mileny Korolczuk krąży wokół przestrzeni, o której się myśli, ale nie koniecznie chce się pokazać – niczym zamiatanie marzeń pod łóżko. Gesty, oniryczny przekaz, etnograficzny charakter i marzenie o dalekich wyprawach bez przekraczania granic własnego pokoju to przede wszystkim osobiste doświadczenie własnego świata.

Autoportrety Matyldy Halkowicz mają za zadanie snuć historie osobiste i zmysłowe. Widzimy tu nietypową metodę wyszywania i dziurkowania, która przywołuje na myśl ręczne robótki. Obok prac na papierze pojawiają się włosy o poroża. Całość składa się na etnograficzny ołtarz. Bóle fantomowe – bo taki tytuł ma praca – mówią o tym czego już nie ma, a co mimo wszystko pozostaje nieznośne. Odnoszą się do przestrzeni wspomnień.



Grafiki Agaty Janickiej przedstawiają tajemnicze plemię. Nie można się dowiedzieć gdzie zamieszkuje. Poza informacją o wyglądzie poszczególnych członków plemienia, ich rytuałach, czy obyczajach – nie wiemy prawie nic. Konkretne przedstawienia pozostawiają nam wiele możliwych dróg interpretacji. Mamy tu do czynienia ze światem bardzo specyficznym, wszystko jest tu czarno-białe, dzikie, geometryczne i przerysowane. Stanowi pewną wypadkową tego co wiemy i czego nie wiemy o odległym kraju, szczególnie gdy po prostu ono nie istnieje naprawdę.

Formy, które przedstawia na swoich płótnach Milena Karolczuk mogą wydać się znajome, ale trudno byłoby je nazwać i przyporządkować. To niewidzialne państwa-miasta, plamy na mapie. W kolorze przeważają morskie błękity i szarości.

Wystawa czynna do końca roku.

Tekst: Robert S. Sławiński
Fotorelacja: Kryspin Bober



15-12-2010
/ sprawozdania z tego miesiąca
 
Komentarze


brak komentarzy

zaloguj się aby móc komentować ten artykuł..

Kalendarz imprez
Sfinansowano w ramach Kontraktu dla województwa lubuskiego na rok 2004

Copyright © 2004-2024. Designed by studioPLANET.pl. Hosting magar.pl