Malarka emocji Wystawą "Obrazy ciemne" Doroty Kęstowicz Grodzki Dom Kultury otwiera kolejny sezon artystyczny. Prace poznańskiej malarki zaprezentowano podczas wernisażu w Galerii Azyl Art, 25 września. Ekspozycja czynna do 16 października.
Dorota Kęstowicz studiowała na Wydziale Malarstwa, Grafiki i Rzeźby na Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu. Ukończyła także Szkołę Pedagogiczną w Olsztynie. W swoim dorobku ma zarówno wystawy indywidualne, jak i zbiorowe.

"Obrazy ciemne" to najnowszy cykl pejzaży i portretów Doroty Kęstowicz, powstały w ciągu kilku ostatnich lat i będący wynikiem nieustannego poszukiwania własnej formy przekazu. Artystka przyznaje, że początkowo wykorzystywała odcienie ciepłych kolorów, głównie czerwonego, żółtego i pomarańczowego. Teraz wyraża siebie, tworząc obrazy mroczne, w których dominuje szarość, granat i czerń. Ciemne kolory w jej pracach wzbudzają niepokój, ale jednocześnie stwarzają atmosferę melancholii i nostalgii, czasem nawet smutku.
Artystka na dużym i średnim formacie tworzy specyficzne pejzaże, będące na granicy abstrakcji. Dorota Kęstowicz sięga po różne techniki, tworząc nietypowe kolaże. Podstawowy materiał stanowi tu delikatna fliselina, która już na początku musi być lekko podniszczona, by mogła sprawiać wrażenie starej i naznaczonej upływem czasu tkaniny. Dominującym elementem są pęknięcia zabarwionego wosku, które w połączeniu z ciemnymi kolorami wzmagają poczucie niepokoju. Obrazy przedstawiają złożoność osobowości artystki, a przemawiają za tym bardzo osobiste elementy kolażu – zdjęcia autorki i jej męża, a także prywatne zapiski ołówkiem czy wycinki z gazet. Pojawia się zatem nie tylko obraz malarski, ale również fotografia i słowo.

Obok pejzaży pojawiły się portrety, również naznaczone przez ciemne kolory i ogarnięte mrokiem. Na niemal każdym obrazie twarz wyłania się jakby zza mgły, a dokładne rysy są niewidoczne, niekiedy nawet wręcz zamazane.
Tekst: Alicja Maszkowska Fotorelacja: Robert S. Sławiński
27-09-2010
/ sprawozdania z tego miesiąca
|