"Czarne litery i białe między nimi odstępy są znakami Nauki" To hasło zaczerpnięte z mądrości żydowskich towarzyszy osobliwej wystawie Zdzisława Pacholskiego pt. "Heroizm widzenia". Przedstawia ona dualizm fotografii, stojącej na granicy przestrzeni świata realnego i jego obrazu, radykalizację widzenia rzeczywistości oraz dokumentację twórczości fotografa stworzoną przez Andrzeja Ciesielskiego. Z obydwoma artystami można było spotkać się podczas wernisażu wystawy, który odbył się w piątek, 22 maja 2009 r. w Małej Galerii Gorzowskiego Towarzystwa Fotograficznego.
Zdzisław Pacholski, urodzony w 1947 roku w Osiekach, jest artystą fotografikiem mającym duży wkład w rozwój polskiej fotografii i jej promocji w kraju i za granicą. Uczestniczył w licznych ekspozycjach, zarówno zbiorowych, jak i indywidualnych.
Wystawę "Heroizm widzenia" przygotowywał od 1995 roku przy użyciu technik cyfrowych. Dzięki komputerowi mógł stworzyć specyficzną strukturę swoich wielkoformatowych fotografii, które składają się głównie z powiększonych, czarnych punktów i białych odstępów między nimi. Niektóre fotografie wzbogacone są kolorami, co jednak nie ułatwia ich odbioru. Zdzisławowi Pacholskiemu bowiem zależy na manipulacji zmysłem wzroku, "oszukaniu" mózgu poprzez pomieszanie przestrzeni otaczającego nas świata z jego obrazem. Dobrym tego przykładem są dwa zdjęcia przedstawiające tę samą maszynę, jedno jest czarno-białe, drugie kolorowe. Na pierwszy rzut oka maszyna widoczna jest tylko na czarno-białej fotografii, kolorowa natomiast przywodzi na myśl geometryczną abstrakcję.
Dominacja czerni i bieli jest też sposobem ukazania zmysłu wzroku jako konwencji upraszczającej faktyczny obraz świata. Powiększone punkty, oglądane z bliska, nic nie odzwierciedlają, dopiero analizowane z pewnej odległości tworzą obraz bliski naszej rzeczywistości. Ponadto kolory biały i czarny są symbolami harmonii, niezgłębionej tajemnicy czy nieobjawionej boskiej Nauki.
"Heroizm widzenia" to wystawa, która kultywuje modę na używanie technik cyfrowych i komputerowych. Jednak stanowczo wyróżnia się na tle wielu współczesnych wystaw, między innymi przesłaniem, a także poglądami artysty na temat fotografii. Dzięki dokumentacji Andrzeja Ciesielskiego z serii "Moje Archiwum", stanowiącej przekrój twórczości Zdzisława Pacholskiego, odbiorca może lepiej zrozumieć i przeżywać sztukę, która jest łącznikiem między rzeczywistością i fikcją.
Tekst: Karolina Oleksa
26-05-2009
/ sprawozdania z tego miesiąca
|