Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Zrozumiałem.
Gorzów Wielkopolski

Lubuskie warte zachodu
 
 
 
 
Logowanie
 
 
 

nie jesteś zarejestrowany?
wpisz proponowany login i hasło, a przejdziesz do dalszej części formularza..
Relacje

Osiedlowa „Zemsta”

W piątkowy wieczór, 27 marca 2009 r., w gorzowskim Teatrze im. Juliusza Osterwy premiera spektaklu „Zemsta” – ponadczasowej komedii Aleksandra Fredry w reżyserii Andrzeja Rozhina, uświetniła uroczyste obchody Międzynarodowego Dnia Teatru.

W gorzowskim wydaniu miejsce akcji „Zemsty” to jedno ze współczesnych, typowych blokowisk, okryte niesławą osiedle z tzw. wielkiej płyty. Jednak pomimo tego przeniesienia w czasie, bohaterowie sztuki Fredry, w tym dwaj główni wrogowie, zamieszkujący wspólnie jeden dom – Cześnik Raptusiewicz (Artur Nełkowski) i Rejent Milczek (Cezary Żołyński), ich temperamenty, motywacje czy zachowania, od setek lat pozostają niezmienne. I choć wszyscy posługują się archaicznym, wierszowanym językiem, to 
w swych dialogach poruszają kwestie wciąż aktualne i mówiące smutną prawdę o nas samych, ubraną w szatę ironii i karykatury. Narastający spór pomiędzy sąsiadami, różniącymi się pod każdym względem, staje się w niedługim czasie osią dla pełnych komizmu wydarzeń, skutków których nikt nie jest w stanie przewidzieć - nawet ich ekscentryczni uczestnicy.

Adaptacja dramatu w reżyserii Rozhina budzi mieszane uczucia. O ile scenografia autorstwa Pavela Hubički, nad wyraz realistyczna, dobrze prezentująca się, funkcjonalna 
i świetnie dostosowana do warunków scenicznych budzi uznanie i zachwytów widzów, 
o tyle zastanawia sam zabieg przeniesienia akcji komedii do czasów współczesnych i jego skuteczność. Z jednej strony wykazuje on bezdyskusyjną ponadczasowość wymowy „Zemsty”, z drugiej zaś wydaje się być niepotrzebnym zamieszaniem, tym bardziej, że bohaterowie posługują się oryginalnym tekstem, a w trakcie sztuki mają na sobie przeważnie (swoją drogą, świetnie dobrane) kostiumy z epoki. Pomysł na adaptację był zatem bardzo odważny i nowatorski, można jednak polemizować, czy udany, 
a w konsekwencji nie pozbawiający sztuki autentyczności.

Wątpliwości nie pozostawiają natomiast doskonale obsadzeni w swych rolach gorzowscy aktorzy, którzy jak zwykle stanęli na wysokości zadania. Podczas piątkowego wieczoru 
w pełni zasłużone, największe brawa, zebrał Przemysław Kapsa - charyzmatyczny odtwórca roli budzącego politowanie Papkina. Niemniejszy zachwyt widzów wzbudzili inni aktorzy: Artur Nełkowski, Cezary Żołyński czy Marzena Wieczorek (jako zalotna Podstolina), a także reprezentanci najmłodszego pokolenia – Karolina Miłkowska-Prorok (Klara) i Jan Mierzyński (Wacław). Ciekawostką jest, że ta ostatnia para bohaterów odgrywana będzie ze spektaklu na spektakl na zmianę z Adrianną Góralską 
i Włodzimierzem Chomiakiem.

Pomimo przeniesienia akcji w czasie, gorzowska wersja „Zemsty” pozostała komediowym majstersztykiem, bawiącym chwilami do łez, choć tak dobrze wszystkim znanym 
i wyśmiewającym nasze narodowe wady.

Po zakończeniu piątkowego premierowego spektaklu, przedstawiciele władz samorządowych, m. in. prezydent miasta, Tadeusz Jędrzejczak, w imieniu mieszkańców Gorzowa i całego województwa złożyli gratulacje, podziękowania i najlepsze życzenia na ręce dyrektora Teatru im. Juliusza Osterwy, Jana Tomaszewicza, oraz całego zespołu artystycznego, administracyjnego i technicznego.


Tekst: Tomasz Setta
Fot. Aleksander Decowski
http://giik.pl/fotorelacje/831/13



1-04-2009
/ sprawozdania z tego miesiąca
 
Komentarze


brak komentarzy

zaloguj się aby móc komentować ten artykuł..

Kalendarz imprez
Sfinansowano w ramach Kontraktu dla województwa lubuskiego na rok 2004

Copyright © 2004-2024. Designed by studioPLANET.pl. Hosting magar.pl