Zatrzymane w czasie Od 12 lutego do 5 marca 2008 r. w Oficynie Muzeum Lubuskiego przy ul. Warszawskiej można oglądać obrazy Michała Borysa. Wystawę zatytułowano "Zatrzymane w czasie".
Obrazy Michała Borysa sprawiają wrażenie spokojnych, cichych i harmonijnych. Bywa, że są one nasycone kolorem, niekiedy monochromatyczne. Przedstawiają martwą naturę, ale także miejsca i postaci. Niektóre z nich są do siebie bardzo podobne. Różnią się kilkoma szczegółami i odmienną kolorystyką. Można odnieść wrażenie, że autor zaprasza nas do zabawy z cyklu "znajdź różnice". Michał Borys maluje martwe natury. Obserwowanie kształtowania się określonej postawy artystycznej, gdy wyobraźnię plastyczną młodego artysty wspiera uparte, precyzyjne i pełne czułości studiowanie natury, jest ekscytujące. Obcowanie z obrazami Michała Borysa przypomina mi, że od naszego określenia "martwa natura" wolę niemieckie - - "Stilleben". "Stilleben" to ciche, albo wyciszone życie. Ciche, a nie martwe. I takie właśnie są obrazy Michała Borysa. Nie mamy też wątpliwości, że jego obrazy i rysunki wyrażają, a nie imitują, wybraną przez artystę realność. Michał Borys cierpliwie szuka piękna i harmonii stanów rzeczy, starannie komponuje, maluje obrazy nasycone kolorem i rysuje pełne nastroju monochromatyczne wnętrza, ukazuje niecodzienność, tworząc obrazy, które skupiają na sobie uwagę i zachwycają. Poszukuje pełnej harmonii tematu i środków wyrazu - tak wypowiada się na temat twórczości Borysa inny malarz - Zbigniew Gostomowski.
Michał Borys nawołuje do tego, by nie bać się poczuć sztuki, nie bać się jej odkrywać: Drogi Widzu, nie szukaj ukrytych podtekstów, nie zastanawiaj się dlaczego i po co artysta namalował to, co teraz oglądasz, lecz postaraj się wyciszyć, wniknąć w głąb siebie samego, by poczuć. Pozwól, by sztuka cię zaczarowała i ciesz się jak dziecko, które widząc coś po raz pierwszy w życiu czuje się jak wielki odkrywca.
(tekst: Monika Puzio)
21-02-2008
/ sprawozdania z tego miesiąca
|