Koncert Zespołu Popo Aby uczcić zbliżający się koniec tegorocznego karnawału, gorzowskie kluby i dyskoteki oferują zainteresowanym różnego rodzaju imprezy. Jedną z propozycji Klubu "Magnat" był koncert zespołu Popo, który odbył się 2 lutego 2008 roku.
Występ zapowiedziany był na godzinę 19.00, ale wykonawcy mieli problem z dojazdem, w wyniku czego na scenie pojawili się dopiero około 21.00. Przywitali słuchaczy jedną ze swoich piosenek, po czym poinformowali, że nazywają się Popo i są z Bydgoszczy. Z innych źródeł dowiedzieć się można, że istnieją prawie od roku, a ich nazwa to skrót od słów "potrzebuję powietrza". Chcą, aby ich muzyka nie była jedynie zwykłą rozrywką, ale przekazywała emocje i pasję. Występują w piątkę, w składzie: Qba Janicki, Bartek Chmara, Tomasz Wojtaniec, Mikolaj Czajkowski i Sebastian Loskot. W sobotę, podczas godzinnego koncertu, zaprezentowali kilkanaście utworów w języku angielskim i polskim. I chociaż wokal zagłuszany był momentami przez instrumenty, uchwycić można było charakterystyczne dla zespołu wielokrotne powtarzanie refrenu i mieszanie stylów. Ich muzyka to synteza wielu gatunków, m.in. indie rock, ambient, techno i alternatywnego rocka. Do wyrażenia tego artyści wykorzystują brzmienia standardowych instrumentów rockowych (gitary, perkusja) oraz elektronicznych elementów. Uzyskany przez nich efekt to mieszanka nastrojowego elektroakustycznego brzmienia z energicznym, rockowym graniem, co w całości pozostawiają do indywidualnej interpretacji słuchacza.
Zespół Popo jest już dość znany na polskiej rockowej scenie muzycznej i uważany przez niektórych krytyków za powiew świeżości oraz nadzieję na dobry polski indie rock. Popo wydał już dwa EP - "Playground" i "Sweet Cotton", a także singiel "Get the bus and stop to kidnap".
(tekst: Karolina Oleksa)
4-02-2008
/ sprawozdania z tego miesiąca
|