Pink Freud 10 lutego 2007 r. w gorzowskim Jazz Clubie "Pod Filarami" miał miejsce koncert grupy Pink Freud. W momencie jego rozpoczęcia sala koncertowa wypełniona była po brzegi publicznością, żądną mocnych artystycznych doznań. Jestem przekonany, że występ zespołu dostarczył ich w dużej ilości każdemu słuchaczowi.
Pink Freud składa się z trzech muzyków: Tomasz Ziętek - trąbka, Jakub Staruszkiewicz - - perkusja, Wojciech Mazolewski - bas. Pomimo tak kameralnego składu, grupa dysponuje bogactwem barw i potężnym brzmieniem, w dużej mierze dzięki wykorzystywaniu całej masy sprzętu elektronicznego.
W muzyce granej przez zespół zawarta jest młodość jego członków, ich entuzjazm i energia. Nie znajdziemy tu monotonii: zdarzają się zarówno kilkunastominutowe, klimatyczne solówki, jak i fragmenty, w których muzycy wykorzystują maksimum możliwości swoich instrumentów. Aranż niektórych kawałków ulegał podczas koncertu spontanicznym przekształceniom, co nadało muzyce jeszcze większego życia i dynamizmu.
Zespół ma brzmienie podobne do grupy Baaba, która niedawno wyspowała w Gorzowie. To zrozumiałe, gdyż basistą obydwu formacji jest ten sam Wojciech Mazolewski.
Koncert, którego byłem świadkiem, wywarł na publiczności duże wrażenie. Słuchacze długimi owacjami dwukrotnie przekonali zespół do bisowania. Ze względu na niekonwencjonalny charakter muzyki Pink Freud, tak szeroka jej akceptacja może jedynie cieszyć.
(tekst: Paweł Winiecki)
14-02-2007
/ sprawozdania z tego miesiąca
|