Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Zrozumiałem.
Gorzów Wielkopolski

Lubuskie warte zachodu
 
 
 
 
Logowanie
 
 
 

nie jesteś zarejestrowany?
wpisz proponowany login i hasło, a przejdziesz do dalszej części formularza..
Relacje

Wrażliwość kobiety

4 listopada 2006r. w Galerii Azyl-Art Grodzkiego Domu Kultury w Gorzowie odbył się wernisaż tkaniny i malarstwa Aleksandry Zuby-Benn z Tarnowa. Kurator Galerii, Zbigniew Siwek, nie ukrywa, że zależy mu na tym, aby wystawę zobaczyło jak najwięcej młodych ludzi. 

Prezentowana tkanina to wspomnienia artystki z dziecięcych lat, kiedy starała się zapamiętać jak najwięcej wrażeń, niezbędnych jej do życia: Tkania to zapis emocji, uczuć uwolnionych w kontekście sytuacji. To zapis autentycznego doznania zrodzonego 
w kontakcie z przyrodą, człowiekiem, trwającym chwilę pejzażem
- mówi A. Zuba-Benn. 

W malarstwie ceni szacunek do koloru, możliwości jakie kryje. Artystka sprawnie operuje barwami, kreśli dynamiczne linie. Jej malarstwo ma w sobie mnóstwo emocji, ograniczone ramami obrazu, cisną się gotowe eksplodować. Wciąż stawia pytania. Przerażona pędem świata, wojnami, wirtualną miłością, jednocześnie nie negując zdobyczy cywilizacyjnych, stara się uchwycić ulotne chwile, to, co wydaje się nie do wypowiedzenia: Mamy tendencję do pomijania "zwykłych" spraw. Staram się zobrazować uwielbiane przeze mnie szczegóły, np. picie kawy rano i patrzenie przez okno, cudowne! - opowiada artystka. 

Tytułami prac stara się naprowadzić widzów na odpowiedni trop, pomóc odkryć tajemnicę obrazu. "Całkiem dorosły niepokój" opowiada - jak powiedziała autorka - o niej samej. Siedzi sama w pokoju, czuje ogromy lek, wstała rano i boi się dnia, wypełnia ją niepokój, którego nie potrafi wytłumaczyć. Mimo, że jest dorosłą kobietą, czuje się jak bezbronna nastolatka. Z kolei "Wieczorem" sprawia wrażenie nieokiełznanych, buzujących emocji, które potrzebują ujścia na zewnątrz. Zamyślenie przychodzi wraz z zapatrzeniem "Na drugi dzień", gdzie wita nas popielniczka i butelka alkoholu. 

Dużą dawkę wzruszeń i przemyśleń podarowała gorzowianom - malarstwo ewenementalnie wyraziste: Kiedy zobaczyłem "Ławeczkę" pomyślałem, że to cała Aleksandra, po prostu dusza na płótnie - sumował Z. Siwek.


                                                                                          (tekst: Marcin Słowiński)


 



7-11-2006
/ sprawozdania z tego miesiąca
 
Komentarze


brak komentarzy

zaloguj się aby móc komentować ten artykuł..

Kalendarz imprez
Sfinansowano w ramach Kontraktu dla województwa lubuskiego na rok 2004

Copyright © 2004-2024. Designed by studioPLANET.pl. Hosting magar.pl