Logowanie
|
|
Relacje |
|
Waldemar Kućko i my 5 października 2006r. Ewa Kułakowska poprowadziła spotkanie z cyklu "Czwartki naukowe". Wykłady odbywają się najczęściej raz w miesiącu, w Muzeum Sztuk Dawnych w Gorzowie, i poświęcone są tematykom regionalnym. Tym razem w świetle reflektorów postawiono znaną postać gorzowską - Waldemara Kućko.
Dokładny temat spotkania brzmiał "Waldemar Kućko - kronikarz miasta - określenie ilości zachowanych materiałów ikonograficznych jego autorstwa". Mimo bardzo wąskiego i sprecyzowanego tematu, wykład rozpoczął się przybliżeniem życia i sylwetki Wlademara Kućko. Zebrana nieliczna grupa słuchaczy próbowała pomóc odtworzyć jego postać. Większość przybyłych gości znała osobiście fotografa. Niejednokrotnie zbaczano z głównego tematu, aby wszystkie wątki mogły stworzyć barwny obraz czasów W. Kućko i jego samego.
Muzeum Lubuskie im. Jana Dekerta posiada w swoich zbiorach 30 tysięcy klatek negatywów naświetlonych przez W. Kućko przez ok. 30 lat. To potężne archiwum do tej pory nie zostało skatalogowane. W tej chwili negatywy są skanowane. Niestety rzeczywistość wymusza pozostawienie części zbioru w zamknięciu. Ewa Kułakowska tłumaczy, że teraz jest duże zapotrzebowanie na fotografie dotyczące historii miasta, i dlatego zdjęcia typowo artystyczne będą musiały jeszcze poczekać. Wykładowczyni zdradziła, że to ona porządkowała zbiory. Podała do wiadomości publicznej procentowy udział tematów w całości zbioru. Wygląda to następująco: podróże , pejzaże, przyroda - - 25,6%; Gorzów - zabudowa - 22,5%; wydarzenia - 13,3%; kultura - 12,8%; reprodukcje - 7,8%; przemysł i rolnictwo - 6,2%; postacie - 3%; sport i rekreacja - 2,1%; różne - 2,1%; życie codzienne - 2%; oświata i zdrowie - 1%; handel, transport, usługi - -0,9%; budownictwo - 0,7%.
Gorzowianie znają Waldemara Kućko jako "kronikarza miasta", czyli tego, który rejestrował zachodzące zmiany w urbanistyce, oraz życie społeczne. Niewiele osób wie, że fotografował również przyrodę. Ogromny procent tych zdjęć w zbiorach Muzeum wywołał zamieszanie. Niektórzy z przybyłych na spotkanie oburzyli się i wszczęli napiętą dyskusję. Jednak nie udało się przekonać pani historyk, by szybciej skatalogowano i pokazano grupę tych zdjęć.
Wszystkie negatywy były i są przechowywane w dobrych warunkach, przez co na materiałach nie widać śladu czasu. Autor nie podpisywał negatywów. Jedynym sposobem na określenie czasu, w których powstawały fotografie, są ludzie, którzy w tamtych wydarzeniach uczestniczyli i są wstanie rozpoznać sytuację.
W "Czwartkach naukowych" może wziąć udział każdy. Z powodu prac remontowych w Muzeum przy ul. Warszawskiej, do 30 listopada 2006r. będą one prowadzone w Spichlerzu. Kolejne spotkanie zaplanowane jest na 26 października. Monika Wilk zaprezentuje badania przeprowadzone w ośrodkach dla uchodźców w Polsce. 23 listopada powrócimy do Waldemara Kućko. Będzie to próba oceny i podsumowania jego twórczości. Spotkanie poprowadzi Lech Dominik. (tekst: Aneta Boruch)
11-10-2006
/ sprawozdania z tego miesiąca
|
|
Komentarze
brak komentarzy
zaloguj się aby móc komentować ten artykuł..
|
|
|
Kalendarz imprez
|