Logowanie
|
|
Relacje |
|
Muzyka Andrzeja Panufnika w Filharmonii Koncert Symfoniczny "Muzyka i Geniusz" w ramach obchodów roku Andrzeja Panufnika Filharmonia Gorzowska, 12 grudnia 2014 Wykonawcy: Orkiestra FG pod dyrekcją Moniki Wolińskiej, Ewa Pobłocka - fortepian
Program: Andrzej Panufnik (1914-1991) Kołysanka na dwie harfy i orkiestrę smyczkową Koncert fortepianowy (3 części) Entrata Larghetto motto tranquillo Presto motto agitato
Po przerwie: Anton Bruckner (1824-1896) VI Symfonia A-dur (WAB 106) (4 części) Majestoso Adagio. Sehr feierlich Scherzo. Nicht schnell Finał. Bewegt, doch nicht zu schnell
Gościem honorowym na koncercie była Lady Kamila Panufnik, wdowa po artyście, wielka propagatorka jego muzyki. (Z programu) "Kołysankę na smyczki i dwie harfy (1947/55) nazywa się arcydziełem subtelności i muzycznej inwencji. Ta zadziwiająca nowatorstwem kompozycja jest splotem pentatoniki (skali złożonej z 5 stopni w obrębie oktawy, wykorzystywanej m. in. w polskiej muzyce ludowej) i ćwierćtonów zastosowanych przez kompozytora w tym utworze po raz pierwszy. Jest to utwór misternie utkany przez niezwykły świat dźwięków przez poszczególne instrumenty. Ludowy motyw w tym utworze pojawia się i znika, a leniwa muzyka i usypia i intryguje."
Kołysanka ta zakończyła się bardzo efektownie - pomału gasły światła na scenie i widowni i umilkła dopiero przy migoczących światełkach choinkowych... Koncert fortepianowy (1961/1982) usłyszeliśmy w wykonaniu wielkiej polskiej pianistki Ewy Pobłockiej. (Z programu) "Utwór ten w połowie lat 80 ub. wieku otrzymał trzyczęściowy, obecny kształt. Polskie prawykonanie utworu miało miejsce podczas Warszawskiej Jesieni w 1990 roku. Koncert powstawał z myślą o możliwości wykazania się pianisty i o instrumencie. Panufnik nie tylko odkrywa, ale i wydobywa maksimum możliwości brzmieniowych fortepianu. Utwór ten jest bardzo emocjonalny - zarówno w pełnej zadumy i religijnego skupienia cz. II, jak i w dynamicznych, żywiołowych i brawurowych częściach skrajnych."
Po przerwie: Anton Bruckner i 4-częściowa VI Symfonia A-dur (WAB 106) (Z programu) "Symfonia ta grywana jest rzadko mimo bogactwa muzycznego. Z jednej strony symfonika kompozytora odwołuje się do tradycji szkoły Brahmsa, z drugiej - do stylistyki późnych romantyków. Symfonie największego chyba w historii muzyki reprezentanta muzyki "absolutnej" - w pełni bezprogramowej i autonomicznej, niegdyś krytykowane za niezdyscyplinowanie i rozwlekłość, dziś zadziwiają swym rozmachem i bogactwem melodii. Ta Symfonia należy do najpogodniejszych i najjaśniejszych dzieł w całej symfonice kompozytora. Jest też najmniej skomplikowana, jeśli chodzi o budowę." Utwór bardzo zróżnicowany w nastroju, jakby "szemrze" i po chwili wybucha jakimś podniosłym triumfem.
To wszystko misternie "utkała" maestro Monika Wolińska z orkiestrą filharmoników gorzowskich. I były kwiaty i brawa na stojąco, ale był też pośpiech do... szatni? Dlaczego tak nietaktownie się spieszymy?
Ewa Pobłocka - pochodzi z rodziny muzyków. Naukę gry na fortepianie rozpoczęła w wieku 5 lat. Studiowała w Gdańskiej Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej. Dyplom z wyróżnieniem uzyskała w roku 1981. Studia podyplomowe kontynuowała w Hamburgu. Jest laureatką międzynarodowych konkursów pianistycznych w Vercelli (1997), Bordeaux (1979) i Warszawie (1980). Debiutowała mając 12 lat, towarzysząc matce (Zofii Janukowicz-Pobłockiej) w recitalach pieśni na estradach w kraju i za granicą. Występowała niemal we wszystkich krajach Europy. Obu Amerykach, Chinach, Indonezji, Wietnamie, RPA, Singapurze, Korei, Japonii i Australii. W 2004 roku otrzymała doroczną nagrodę Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego i Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski. Jest cenionym pedagogiem.
Ewa Rutkowska
12-12-2014
/ sprawozdania z tego miesiąca
|
|
Komentarze
brak komentarzy
zaloguj się aby móc komentować ten artykuł..
|
|
|
Kalendarz imprez
|