Recital Jadwigi Puchały Recital Jadwigi Puchały pt. "Uśmiechnij się, marzenia spełniaj swe" Klub Kultury MCK Pogodna Jesień, 9 grudnia 2014
Zebraną publiczność w tzw. "słusznym wieku" serdecznie powitała kierowniczka Klubu, p. Jolanta Szeliga-Bujak, przedstawiając program recitalu (były dwie części) i bohaterkę wieczoru p. Jadwigę Puchałę. I na scenę wkroczyła piękna diva w kolorowej (cygańskiej) sukience witana przez szefową Klubu kwiatami - na dobry początek i w podziękowaniu za dotychczasową współpracę. Powiedziała też, że Artystka śpiewać będzie dzisiaj w nieco innej scenerii, bo przy kominku wykonanym przez sympatyków Klubu: p. Jadzię i p. Bogdana.
W obydwu częściach recitalu usłyszeliśmy autorskie piosenki wykonawczyni. Jak powiedziała na wstępie, są to piosenki tworzone przez nią od ponad dwóch lat. Mówią one o przyjaźni, marzeniach, miłości, życiu i przyrodzie... I zaczęła piosenką: "... Kiedy byłam mała, śpiewać zawsze chciałam... Skrzypeczki grajcie mi, niech płynie dla was pieśń. Dziś dla was śpiewać chcę, niech marzenia spełnią się...". I kolejny utwór - "Czekam na ciebie", utwór o braku miłości w życiu. Zaśpiewała też walczyka, którego jedną część napisała mając 16 lat, a dokończyła go dopiero teraz. I tak płynęła jakaś tęskna, z nutką romantyzmu pieśń.
Słuchacze niekoniecznie skupieni, może dlatego, że wspomnienia czasem są bardzo "żywe" i coś trzeba aktualnie przedyskutować... Na stolikach paliły się świeczki, stały słodycze i każdy mógł zrobić sobie kawę czy herbatę. W kominku "płonęły" drwa. Ale było też potłuczone szkło - wierzymy, że na... szczęście. A ze sceny płynęła kolejna piosenka: "...zatańcz ze mną, niech wiruje cały świat... zatańcz ze mną niech ten taniec wiecznie trwa...". I ostatnia w tej części recitalu piosenka, w której Artystka wspomina współpracę z cygańskim zespołem Terno: "... dziś pusta została polana, a w sercu mi pozostała cygańska pieśń...".
Po przerwie zmieniło się oświetlenie sali, a p. Jadwiga wkroczyła w zupełnie innej kreacji. Drugą część recitalu rozpoczęła zupełnie nową piosenką, do której zaakompaniowała jej p. Wanda Kawka. Wcześniejsze piosenki i teraz dalej śpiewała z muzyką z płyt. Wszystkie piosenki były bardzo nastrojowe. O tęsknocie za górami..., o kwitnących jabłoniach na wiosnę... o tym, że trzeba się cieszyć każdą chwilą życia, bo ono jest krótkie... Pod koniec p. Jadwiga zaśpiewała piosenkę o Gorzowie z takimi mniej więcej słowami: "... tyle pięknych jest miejsc na ziemi... lecz jest miejsce, gdzie wracać warto, tu nad rzekę Wartę... To jest Gorzów, moje miasto, miasto siedmiu wzgórz...".
No i był mały "przerywnik". Jest taki bardzo ofensywny poeta gorzowski p. Zenon Cichy, który chyba musi... Więc wyrecytował swój najnowszy wiersz. A na koniec p. Jadwiga zaśpiewała dwie bardzo piękne kolędy: "Jezusa narodzonego" i "Lulaj matko". Ale był też bis, kolęda "Betlejemskie pole śpi"... i piosenka z płyty "Próg nadziei". A tak zupełnie na koniec p. Jola Szeliga-Bujak poinformowała wszystkich o organizacji I Gorzowskiego Orszaku Trzech Króli w dniu 6 stycznia 2015. Początek o godz. 14.30 na Placu Grunwaldzkim.
Jadwiga Puchała - już od 6 lat jest na emeryturze. Od dziecka lubi śpiewać (i nigdy nie ma tremy). Pierwszy jej zespół, to słynna gorzowska Apassjonata, który prowadził śp. Zbigniew Herezo. Potem w trójkę założyli tercet Canzona, śpiewając wtedy w większości utwory kresowe. Z tym zespołem brała udział m. in. w "Kresowianie". Także w Ogólnopolskim Przeglądzie Piosenki Kresowej Seniorów w Warszawie. W 2007 roku wzięła z powodzeniem udział w castingu do Cygańskiego Teatru Tańca "Terno". W zespole była przez jakiś czas...
Od dwóch lat śpiewa samodzielnie, korzystając z pomocy znajomych. Bo choć sama pisze teksty i układa muzykę, to do nagrań potrzebny jest fachowiec. Wydała już jedną płytę pt. "Ścieżka życia". W planach kolejna... Jak powiedziała - robi to, co kocha. Kto chciał mógł zakupić płytę.
Ewa Rutkowska Fot. Radosław Siuba
9-12-2014
/ sprawozdania z tego miesiąca
|