Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Zrozumiałem.
Gorzów Wielkopolski

Lubuskie warte zachodu
 
 
 
 
Logowanie
 
 
 

nie jesteś zarejestrowany?
wpisz proponowany login i hasło, a przejdziesz do dalszej części formularza..
Relacje

Henryk Król - "Oaza wolności"
Otwarcie wystawy fotograficznej Henryka Króla - "Oaza wolności"
Gorzów, Mała Galeria GTF, 10 października 2014


Ostatnio o wolności dość dużo. Przed tygodniem było otwarcie wystawy jakby o bardziej "prywatnej" wolności. Na ulicy stoją plansze też o wolności... I wczoraj p. Henryk Król mówił nam o oazie wolności... A oaza to życie...
Wystawę otworzył prezes GTF, p. Marian Łazarski, przedstawiając autora z pytaniem: "Co autor chciał nam powiedzieć przez te swoje czarno-białe fotografie?". Dodał jeszcze, że jak ogląda te prace, to widzi w nich siebie...
A p. Henryk Król powiedział, że tej pracy z fotografią nigdy nie traktował poważnie. Choć często brał udział w konkursach i wystawach. Jego zdaniem, udział w konkursach "wyznacza miejsce, w którym człowiek się znajduje". Z Gorzowem jest jakoś tam powiązany. Tu kończył szkołę średnią, tu należał do GTF, gdy prezesem był p. Waldemar Kućko. Teraz mieszka i pracuje (w domu kultury) w Trzciance i prowadzi zajęcia z fotografii. Ta wystawa, to jego powrót do korzeni, bo tu zaczynał... Na tym wernisażu spotkanie z autorem było inne od zwyczajowo przyjętych. Pan Henryk oprowadzał nas, opowiadając o eksponowanych pracach.

Pierwsza, na którą proponował zwrócić uwagę, to fotomontaż. Elementy były fotografowane oddzielnie. W tamtych czasach nad taką pracą trzeba było spędzić kilka godzin w ciemni. Inna fotografia, to też montaż, choć wydaje się zupełnie inaczej. Wykonał ją w stanie wojennym. Praca ta wtedy często budziła duże kontrowersje. Nawet zakazywano umieszczania jej na wystawach. Jest tu kilka prac bardzo osobistych, np. "Rezerwat z kwiatami z babcią i dziadkiem", albo autoportret. Inną zakazywaną pracą była fotografia wykonana na obozie dla osób niepełnosprawnych. Bo po co "takich" fotografować.
Lubi fotografować pejzaże i dokumentować różne zachowania i zjawiska. Np. fotografia "Ikar". Zdjęcie przedstawia młodego człowieka, który na śmietniku próbował zrobić skrzydła, aby polatać... Tak jak Ikarowi, też mu nie wyszło. Są tu też zdjęcia tzw. instruktorskie, czyli zdjęcia z ćwiczeń, robione obiektywem szerokokątnym, który trochę zniekształca. I zdjęcia, za które otrzymywał nagrody na różnych konkursach i wystawach.

Była to bardzo interesująca "wycieczka" odpowiadająca także na zadane na początku pytanie.


Henryk Król - rocznik 1949. Absolwent COMUK w Warszawie. Od 1984 roku należy do Związku Polskich Artystów Fotografików. Od 1975 roku jest instruktorem fotografii w domu kultury w Trzciance. Jest założycielem grupy "Queer 3" działającej w latach 1973-80. I kuratorem odbywającego się od roku 1995 w Trzciance Ogólnopolskiego Konkursu Fotograficznego "Portret". Nagradzany za swoje prace na wielu ogólnopolskich i międzynarodowych konkursach i wystawach.


Ewa Rutkowska
Fot. GTF oraz Daniel Adamski

11-10-2014



/ sprawozdania z tego miesiąca
 
Komentarze


brak komentarzy

zaloguj się aby móc komentować ten artykuł..

Kalendarz imprez
Sfinansowano w ramach Kontraktu dla województwa lubuskiego na rok 2004

Copyright © 2004-2025. Designed by studioPLANET.pl. Hosting magar.pl