Logowanie
|
|
Relacje |
|
Furman - wielki woźnica losu 65. rocznica urodzin Kazimierza Furmana "Furman - wielki woźnica losu" Wspólne czytanie poezji Furmana - Bulwar Zachodni - 20 maja 2014
Kazimierz Furman urodził się 20 maja 1949 roku, zmarł 14 października 2009 roku. Swoje dorosłe życie prawie w całości spędził w Gorzowie. Pisał od wielu lat. Wydał dwanaście tomików w niewielkim nakładzie. Są to skromne książeczki, zawierające po kilkanaście utworów. Autor nigdy nie zabiegał o to, choć był świadomy swojego talentu.
Jest laureatem m.in. gdańskiej Czerwonej Róży, gorzowskiego "Motyla", Lubuskiego Wawrzynu Literackiego, Warszawskiej Jesieni Poezji, Łódzkiej Wiosny Poetyckiej. Współpracował z redakcjami różnych gazet, publikował w "Pegazie Lubuskim", pisał felietony do "Gorzowskiego Arsenału". Od 2004 roku był członkiem Związku Literatów Polskich. Pisano o nim, że jest jak "barwny ptak". W roku 2012 nakładem Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Z. Herberta w Gorzowie wydano pośmiertny tomik poetycki Kazimierza Furmana. Zbiór "Niedomówienia", zawiera 140 wierszy. Od dwóch lat realizowany jest w Gorzowie Ogólnopolski Konkurs Poetycki "FurmanKa".
Na 20 maja 2014 roku dwie gorzowskie animatorki: Agnieszka Kopaczyńska-Moskaluk i Beata Patrycja Klary zaproponowały wspólne czytanie jego poezji na gorzowskim Bulwarze. Do tej inicjatywy zaproszono wszystkich chętnych. Na majową "ucztę z poezją" przybyło kilkanaście osób, większość, to też piszący poezję. Ale byli też dawni przyjaciele Kazika i Jego żona Maria, największa admiratorka i opiekunka spuścizny Autora. Przeczytała nam m.in. utwory nigdzie nie publikowane, dopowiadając niekiedy legendę powstawania utworu. Np. utwór "Ponad chmurami" związany z lotem samolotem do Irlandii... Albo historię imieninowego sweterka...
Agnieszka zwróciła uwagę na to, że Kazik pisał także mocne utwory polityczne. Wadził się też czasem z Bogiem... Niekiedy swoimi wierszami patrzył na świat ironicznie. Ale także wspominał znanych mu wielkich gorzowian (Gordon, Morawski...). Siedzieliśmy w łódce razem z Zacharkiem i słuchaliśmy Beaty, Krysi, Joli, Irka, Marka, Danusi, Ewy, Bogusi, Anety, Hani, Marii.... Niektórzy wyciągali zza pazuchy unikatowe już tomiki i dookoła była poezja... Czasem mały Bartek wykrzyknął "Ale fajnie...". A przechodzący obok zaciekawiony Pan powiedział: "Pamiętam Zacharka, jak przewoził...". Podobno takie spotkania urodzinowe Kazika Furmana odbyły się w kilku miastach...
Ewa Rutkowska Fot. Michał Kapuściński
20-05-2014
/ sprawozdania z tego miesiąca
|
|
Komentarze
brak komentarzy
zaloguj się aby móc komentować ten artykuł..
|
|
|
Kalendarz imprez
|