Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Zrozumiałem.
Gorzów Wielkopolski

Lubuskie warte zachodu
 
 
 
 
Logowanie
 
 
 

nie jesteś zarejestrowany?
wpisz proponowany login i hasło, a przejdziesz do dalszej części formularza..
Relacje

Odszedł człowiek nieprzeciętny
Takie wiadomości spadają na nas, nie przychodzą, i uzmysławiają choćby na chwilę sens naszej własnej drogi, siłę czasu, a jednocześnie unaoczniają wartość osób, z którymi obcujemy na co dzień i najczęściej nie zauważamy ich wartości.

W pogoni za awansami społecznymi, w poczuciu narzucanej wartości ludzi interesu "time is money" nie widzimy prawdziwych klejnotów, którymi obdarza nas rzeczywistość. Nie chcemy mieć dla nich czasu, uwagi, cierpliwości i zrozumienia. Jerzy Paweł Duda był fenomenem, którego możliwości i wybitności nie potrafiono dostrzec i docenić. Z wykształcenia matematyk i muzyk, z zamiłowania brydżysta, turysta i piewca piosenki turystycznej. Prowadził w Gorzowie Kub Piosenki przez 30 lat. Znany wszędzie tam, gdzie się śpiewa i wędruje. Człowiek o idealnym słuchu, co umożliwiało mu nie tylko kształtowanie i naukę innych, ale również pozwalało na prace aranżacyjne i konsultacje muzyczne.

Nie tylko piosenka zresztą stanowiła znacznik jego osobowości. Jako matematyk postrzegał rzeczywistość w sposób niezwykle rzeczowy i analityczny, bezkompromisowy, co nie przysparzało mu poklasku i awansów. Jednocześnie jednak grała w nim nuta poetów i artystów "time is free", ludzi wolnych. Był człowiekiem o najróżniejszych zainteresowaniach, czytał wszystko jednym tchem i nie zapominał. Wiele spraw i wydarzeń dawno przebrzmiałych potrafił przywołać i z chronologią przedstawić. Znał historię, geografię, ale również znał się na teatrze i poezji. Potrafił pisać rzeczowo i gruntownie, zarówno artykuły jak i recenzje. Rozkład jazdy PKP czy PKS miał w głowie, wystarczyło zapytać o konkretną trasę. Podobnie z mapami niemal całej Europy. Kierowcy autobusów, z którymi jeździł na wycieczki nie potrzebowali GPS, wystarczyło, że siedział obok.

Jego możliwości i nietuzinkowość przepłynęły, nie skorzystano z nich. Był znakomitym analitykiem, przydatnym w każdym środowisku czy mieście. Ci, którzy go znali, prowadzili z nim długie rozmowy, dyskusje, a tak było z piszącym te słowa, mogą mówić o szczęściu obcowania z człowiekiem autentycznie wybitnym, nawet innym, a nie wykreowanym medialnie cwanym przciętniaku, których twarze powiększane są do rozmiarów bilbordu. Jurek nigdy nie stał przed wyborem zawodowym, żył i robił to, co lubił. W obecnych czasach był jednym z nielicznych wolnych pośród nas ludzi. Jeśli warto zapamiętać jego postać w naszym mieście, a z pewnością warto, to należy mu się choćby nazwa ulicy, nie mówiąc o rzeźbie postaci.

Jerzy Paweł Duda - gorzowianin, żył 63 lata. Pogrzeb odbędzie się w najbliższą sobotę, 20 lipca o godzinie 11:45 na Cmentarzu Komunalnym przy ulicy Żwirowej w Gorzowie Wlkp.

Zbigniew Siwek

17-07-2013



/ sprawozdania z tego miesiąca
 
Komentarze

nieważne kto, 19-07-2013 20:02
[*]..


zaloguj się aby móc komentować ten artykuł..

Kalendarz imprez
Sfinansowano w ramach Kontraktu dla województwa lubuskiego na rok 2004

Copyright © 2004-2024. Designed by studioPLANET.pl. Hosting magar.pl