Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Zrozumiałem.
Gorzów Wielkopolski

Lubuskie warte zachodu
 
 
 
 
Logowanie
 
 
 

nie jesteś zarejestrowany?
wpisz proponowany login i hasło, a przejdziesz do dalszej części formularza..
Relacje

Iluzja a rzeczywistość w Grodzkim Domu Kultury
Monodram w wykonaniu Anny Biernackiej pt. "Tutaj nas jeszcze nie było", który odbył się 7.stycznia w Grodzkim Domu Kultury był już trzecim z serii spotkań "Zderzenia z monodramem".

Wcześniej pokazano monodramy Magdy Słowińskiej i Konrada Stali. – Zapraszam na naszą scenę aktorów, których sam już wcześniej widziałem, albo tych poleconych mi przez znajomych - opowiada Konrad Stala, organizator spotkań. - Być może z czasem zmienimy koncepcję i zamiast monodramów pokażemy teatry małych form.

"Tutaj nas jeszcze nie było" w reżyserii Jarosława Filipiaka to powieść o życiu w świecie wirtualnej iluzji i fantazji. Bohaterka "rozmawia" ze swymi internetowymi znajomymi. Wydaje się, że stanowią sens jej życia, cieszy się z ich "przybycia", prowadzi dyskusje, oburza się i śmieje. Pisząc do mężczyzny z Ameryki, staje się w swoich oczach pociągającą wyrafinowaną kochanką, chociaż ma na sobie tylko starą koszulę nocną i sprany szlafrok, jest nieładna, bez makijażu. Jednak z upływem czasu spektakl faktycznie robi się coraz bardziej zmysłowy, realistyczny, angażujący widza w przeżycia bohaterki. Zakończenie należy do najbardziej zaskakujących, jakie miałam okazję widzieć. O ile początek w wykonaniu Biernackiej wydaje się sztampowy, nudny, typowo szkolny, o tyle finał to prawdziwy majstersztyk aktorskiego kunsztu.

Anna Biernacka studiuje animację społeczno-kulturalną na Uniwersytecie Śląskim, od około 10 lat działa w amatorskim teatrze "Narybek from Poland". "Tutaj nas jeszcze nie było" wystawiane jest już ponad 2 lata. – Od tego czasu wprowadziliśmy z Jarkiem sporo zmian. Pierwotne wersje wydawały się nam zbyt mało prawdziwe, a teraz dzięki poprawkom spektakl jest żywszy – mówi - zmieniliśmy między innymi kostiumy, układy ruchów.

Monodram to przede wszystkim ironia z zachwytu nad cudami techniki, drwina z ludzkiej naiwności i głupoty. Widz zaczyna się zastanawiać, gdzie kończy się wirtualna "przyjaźń" i życie w sieci, a zaczyna twarda rzeczywistość oparta o surowe prawa ekonomii, pieniądze i interesy.

(Anna Zielińska)


10-01-2005
/ sprawozdania z tego miesiąca
 
Komentarze


brak komentarzy

zaloguj się aby móc komentować ten artykuł..

Kalendarz imprez
Sfinansowano w ramach Kontraktu dla województwa lubuskiego na rok 2004

Copyright © 2004-2024. Designed by studioPLANET.pl. Hosting magar.pl