Mrówki w lodówce... 21 października 2005r. w Grodzkim Domu Kultury odbyła się premiera spektaklu “Mrówki in my mind”, zrealizowanego przez młody Teatr “Na murku”. Założycielką teatru i reżyserką wszystkich dotychczasowych spektakli jest Magdalena Słowińska – młoda, utalentowana, po dwudziestce atrakcyjna kobieta z Gorzowa.
Scenografia była typowo jesienna. Zapach suszonych liści roznosił się po całej sali, a przytłumione światło w ciepłych barwach tworzyło wyjątkowy nastrój. Na szeleszczącym dywanie z liści leżała para młodych aktorów. W głębi sceny ukazała się widzom lodówka. Emaliowane cacko średniej wielkości, z naklejkami budziło niewątpliwie zainteresowanie.
Założeniem spektaklu, o czym dowiedziałem się od reżyserki, było ukazanie dążenia do odnajdywania prawdy o sobie samych, drogi życia i nici porozumienia między dwojgiem młodych ludzi.
Lodówka z jednej strony pełni funkcję przejścia ze świata rzeczywistego do świata poszukiwań, z drugiej zaś – łono, narodziny.
Aktorka, grająca rolę reżysera, pełniła jednocześnie funkcję przewodnika, który oczekuje od swoich podwładnych prawidłowych zachowań w danej sytuacji.
Moim zdaniem, to najlepszy spektakl Teatru. Magda poszukuje swojego miejsca na scenie teatrów niezależnych. Są to próby i ta ostatnia, jak dotąd, najbardziej udana.
Jestem pewien, że spektakle Magdaleny Słowińskiej będą ewoluowały. Jeżeli nadarzy się okazja do obejrzenia spektaklu, gorąco zachęcam.
(tekst: Konrad Stala)
4-11-2005
/ sprawozdania z tego miesiąca
|